Od ostatecznego terminu wprowadzenia wymagań zawartych w dyrektywie dotyczącej ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa minęło już osiem miesięcy. Nadal jednak nie mamy polskiej ustawy, a znamy jedynie jej czwarty projekt. Ministerstwo milczy w sprawie terminu zakończenia prac. Niektóre podmioty prawne nawet jak będą musiały wdrożyć wymagania czekają na polskie przepisy, które najprawdopodobniej dadzą aż cztery miesiące na wprowadzenie rozwiązań. Dwa miesiące vacatio legis i kolejne dwa po wejściu w życie ustawy na przygotowanie procedury dla podmiotów, które powinny już to zrobić 17.12.2021 r.
Prace nad ustawą o sygnalistach trwają
Znamy już czwarty projekt polskiej ustawy. Aktualnie przechodzi on przez poszczególne komisje. Jak to długo jeszcze będzie trwało nie wiadomo. Wydaje się, że prace przyspieszają. Ostatnie dwa projekty datowane są na lipiec br.
Czy czwarty projekt wnosi coś istotnego?
Raczej kolejne zmiany, to są już tylko zmiany kosmetyczne. Uwagi ministerstw nieuwzględnione wcześniej, już – pomimo ponownych pism – nie są respektowane Najwięcej zmian zostało zaproponowanych w drugim projekcie i wynikały one z konsultacji publicznych. Uwagi były obszerne. Zainteresowanie projektem również, tym bardziej, że przepisy nie weszły w wymaganym terminie. Niektóre podmioty nie czekały i wprowadziły wewnętrzny regulamin zgłoszeń wewnętrznych – zgodnie z terminologią pierwszego projektu (w drugim słowo regulamin zostało zamienione na procedurę). Pozostałe nadal czekają na ostateczny projekt.
Co z sygnalistą?
Sygnalista pomimo braku regulacji krajowych powinien czuć się bezpiecznie. Chroniony jest zgodnie z prawem europejskim, o czym więcej na https://sygnalista24.info/wdrozenie-dyrektywy/. Również inne obowiązujące przepisy np. ustawa AML dla branży finansowej, czy prawo prasowe w przypadku ujawnienia informacji bezpośrednio do prasy, chronią zgłaszającego. Przecież mamy przepisy RODO, które chronią dane osobowe również sygnalisty. Wiadomo, że największym ograniczeniem niepozwalającym sygnalistom zgłaszać naruszeń jest brak dostępnych kanałów zgłoszeń. Zawsze jednak można wykorzystać najbardziej oczywisty sposób i zgłosić listownie naruszenie do właściwego organu publicznego.