Koniec urlopu i powrót do codziennych obowiązków w pracy i na uczelni często wiąże się z trudnymi emocjami. O tym, jak poradzić sobie z niepokojem wynikającym z ponownego wejścia w powakacyjną rzeczywistość mówi Joanna Gutral, psycholog z Uniwersytetu SWPS.
Szczęście i jego brak
Urlop to tak naprawdę nie tylko sam okres wypoczynku, czy wymarzonego wyjazdu, ale i cały czas przygotowań, planowania, jak i wdrażania się w rytm pracy i codziennego życia już po powrocie. Każdy z poszczególnych etapów wiąże się z odczuwaniem innych emocji i stanów.
Wyniki badań z 2010 roku zespołu Jeroena Nawijna* z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu w Rotterdamie, wskazują, że największego, wakacyjnego poczucia szczęścia doświadczamy na etapie planowania wypoczynku. Po wakacjach, zarówno osoby, które wyjeżdżały, jak i te które spędziły urlop w domu, deklarują dokładnie ten sam poziom zadowolenia. Jednak w odróżnieniu od grupy badanych, którzy spędzili swój urlop stacjonarnie, uczestnicy, którzy spędzali swój czas wolny intensywnie, poza miejscem zamieszkania, odczuwali silny stres związany z powrotem do pracy. Im bardziej intensywny, długi i pełen wrażeń był wypoczynek uczestników badań, tym mocniej doświadczali przykrych stanów emocjonalnych i spadku formy.
Jak cierpimy?
Moment powrotu do szkoły lub pracy po wakacjach, wyzwalający przykre uczucia doczekał się własnej definicji “post wakacyjnego przygnębienia”. Trudności związane z obowiązkami zawodowymi, nostalgią, uczuciem zmęczenia, żalu, a nawet utratą apetytu to objawy, które mogą pojawić się w życiu każdego, kto ma w perspektywie przestawienie się z trybu życia wakacyjnego na codzienny. Sam efekt urlopowego odprężenia i naładowania baterii pozwala nam odreagować stres i zmęczenie pracą. Zasobów często nie wystarcza, aby złagodzić jeszcze niepokój związany z kolejnymi wyzwaniami. Sam urlop nie rozwiązuje też takich problemów jak niesatysfakcjonująca praca, czy zarobki, zatem, owszem, pomoże nam chwilowo się zrelaksować i zdystansować do owych problemów, jednak nie zlikwiduje ich źródła. Często na upragniony urlop wyczekujemy bardzo długo- są to zazwyczaj ciepłe, wakacyjne miesiące. Kiedy zakończymy coś, na co tak długo czekaliśmy, w perspektywie mamy kolejny rok oczekiwań na następną okazję. To może dodatkowo pogłębić nasz stres i lęk przed powrotem do codziennych obowiązków.
Jak można poradzić sobie ze złym samopoczuciem po zakończeniu wakacji?
Zaakceptuj chwilowe pogorszenie nastroju
Smutek związany z zakończeniem urlopu i powrotu do pracy jest naturalny. Naładowane psychiczne akumulatory, świeża perspektywa i nowe pomysły to czynniki, które pomogą w powrotnej aklimatyzacji.
Zadbaj o bufor czasowy
Warto tak zaplanować podróże, aby wrócić na dzień albo dwa przed rozpoczynającymi się obowiązkami. Dobrze jest przeznaczyć ten czas na zaplanowanie zadań zawodowych w pierwszych dniach pracy, tak aby zagwarantować sobie spokojne wejście w firmową, czy uczelnianą rzeczywistość.
Odeśpij wakacje
Nie każdy ma możliwość zregenerowania sił na wakacjach. Zwłaszcza tych fizycznych. Rodzice małych dzieci, osoby, które wypoczywały w tłoku i hałasie, lub osoby których urlop zwyczajnie się nie udał – mogą wrócić zmęczone. Należy zadbać o to, aby ostatnie dni przed powrotem do pracy mogły zregenerować organizm.
Zaplanuj miękkie wejście
Wizja setek maili, piętrzących się spraw do załatwienia i potencjalnych sytuacji kryzysowych może wywoływać poddenerwowanie. Warto wtedy uświadomić sobie, że większość z tych spraw nie będzie już aktualna w momencie waszego powrotu. Z tego względu warto sprawdzać maile i sprawy od tych najbliższych w czasie do tych najbardziej odległych. Kiedy początkowo wpadamy w panikę z powodu masy zaległości, warto ustanowić plan działania i hierarchię spraw, którymi trzeba się zająć. Stopniowe działania pozwolą w uporządkowany sposób zorganizować się w pracowej rzeczywistości, a planowanie działań, zapewni psychiczny komfort i uchroni przed paniką i zniechęceniem.
Skoncentruj się na weekendzie lub kolejnym urlopie
Jeroen Nawijn, który badał poziom szczęścia związany z wakacjami, w obliczu pourlopowego stresu zachęca do zastosowania metody klina i planowania kolejnych, choćby mini – wakacji. Ten sposób autopomocy może być naprawdę skuteczny. Jak wynika z badań naukowca, to właśnie planowanie odpoczynku uszczęśliwia nas najbardziej.
Joanna Gutral, psycholog z Uniwersytetu SWPS
* Nawijn, J., Marchand, M.A., Veenhoven, R. et al. Applied Research Quality Life (2010) 5: 35. doi:10.1007/s11482-009-9091-9