Stałe podnoszenie kompetencji językowych zwiększa szanse na pracę lepszą, ciekawszą, pełną inspirujących wyzwań.
Znajomość angielskiego popłaca
Na rynku pracy znajomość języka angielskiego to wciąż jeden z atutów kandydata. Z badań CEPS „Znaczenie znajomości języków obcych na rynkach pracy Centralnej i Wschodniej Europy” wynika, że w Polsce w prawie 2/3 ogłoszeń o pracę wymaga się znajomości języka angielskiego (64 proc.), w całej Grupie Wyszehradzkiej (Polska, Węgry, Słowacja, Czechy) – w ponad 52 proc. Pracujemy w coraz bardziej międzynarodowym środowisku, jesteśmy coraz bardziej mobilni, a to oznacza, że biegłe posługiwanie się językiem angielskim pozwala przebierać w atrakcyjniejszych ofertach zatrudnienia.
Z angielskim znajdziesz pracę
Głównym powodem tak dużego nacisku na języki obce w polskich ogłoszeniach o pracę jest dynamicznie rozwijający się sektor usług wspólnych (BPO/SCC), z którego pochodzi coraz więcej ofert. Nie on jedyny. Podobnie wygląda obszar IT, gdzie język angielski jest praktycznie niezbędny. Lista zawodów, w których angielski staje się koniecznością, stale się wydłuża i obejmuje m.in. takie profesje jak: doradca podatkowy, kontroler jakości, księgowy, inżynier, logistyk, marketing i PR, prawnik, przedstawiciel handlowy, recepcjonista, tester.
Bądź na (wysokim) poziomie
Niejednokrotnie można spotkać się z opiniami, że angielski spowszedniał na tyle, że jego znajomość nie robi już na nikim wrażenia. To zbytnie uproszczenie. W niejednym CV kandydaci zdecydowanie zawyżają swoje umiejętności. Weryfikacja szybko te braki obnaża. – Język wymaga, wręcz dopomina się, by regularnie poświęcać mu nieco uwagi, poznawać nowe słownictwo, odświeżać dotychczasowe i oswajać się z jego brzmieniem – mówi Marek Jurkiewicz, dyrektor serwisu InfoPraca.pl. Tymczasem wielu kandydatów ostatni raz miało lekcje angielskiego w szkole lub na uczelni, a po rozpoczęciu pracy już do niego nie wróciło.
Regularny kontakt z językiem sprawia, że nie tylko lepiej zapamiętuje się nowe zwroty, ale również poprawia pamięć. Nauka sprzyja lepszej podzielności uwagi i możliwości wykonywania kilku zadań jednocześnie. Zyskuje werbalizacja myśli, a także zdolność komunikacyjna w rodzimym języku. Często bowiem tłumaczymy zdania w oparciu o słówka, które znamy. To powoduje, że często musimy znajdować zastępcze wyrazy, upraszczać zdania i szukać nowych sposobów wyrażania.
Różnicowanie metod
Podtrzymywanie kontaktu z językiem uskuteczniajmy za pomocą metod, jakie nam najbardziej odpowiadają, ale starajmy się je różnicować. Czytajmy prasę, książki, serwisy internetowe, słuchajmy płyt, tłumaczmy piosenki, ale także rozmawiajmy. Tu pomocą służy np. startup Tutlo. Proponuje 20-minutowe indywidualne konwersacje online z native-speakerami z całego świata, z którymi można łączyć się z każdego miejsca posiadającego dostęp do internetu. Dzięki temu można zmierzyć się z różnymi akcentami, a język staje się przystępniejszy. W sam raz przed rozmową kwalifikacyjną, ważnym spotkaniem, a także dla własnej satysfakcji. A satysfakcja to jedno z najskuteczniejszych narzędzi motywacyjnych do dalszego działania.
Źródło grafiki: freepik.com