Najpopularniejszą metodą antykoncepcyjną są prezerwatywy – stosuje je 54 proc. Polaków. Co trzeci badany decyduje się na tabletki antykoncepcyjne, a co piąty na stosunek przerywany – wynika z raportu „Współczesna seksualność i nowoczesna antykoncepcja Polaków”. Które metody zapewnią skuteczność, a przy tym nie szkodzą zdrowiu?
W wyborze odpowiedniego postępowania antykoncepcyjnego powinien pomóc ginekolog. Specjalista przeprowadza z pacjentką wywiad lekarski, bada ją, wyjaśnia korzyści i przedstawia ryzyko związane z daną metodą. Wszystko po to by decyzja była świadoma, a wybrana metoda skuteczna i korzystna dla zdrowia.
Popularne, ale czy skuteczne?
Numerem jeden w Polsce są prezerwatywy. Ich największą zaleta to zapobieganie chorobom przenoszonym drogą płciową. Dodatkowo są tanie, łatwo dostępne i nie wpływają na fizjologię kobiety. Należy zdawać sobie sprawę z ich wad – u wielu osób powodują dyskomfort, a czasami alergie. Ich skuteczność zależy od warunków przechowywania, sposobu użytkowania i typu prezerwatywy. Prezerwatywy dobrze sprawdzająca się w przypadku kontaktów seksualnych z wieloma partnerami ze względu na ochronę przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Głównym ryzykiem jest reakcja uczuleniowa na lateks, środki nawilżające lub substancje plemnikobójcze. Nieprawidłowo założona prezerwatywa może ulec przerwaniu co może prowadzić do nieplanowanej ciąży.
ZOBACZ TEŻ:
EDUKACJA SEKSUALNA W POLSCE – ŚREDNIOWIECZE XXI WIEKU?
Tabletki dla systematycznych
Wysoką skutecznością charakteryzują się doustne tabletki antykoncepcyjne. Zdaniem eksperta to dobry wybór, pod jednym zasadniczym warunkiem. Stosowanie tabletek antykoncepcyjnych wymaga dyscypliny – każde zaniedbanie może skutkować niechcianą ciążą. Warto również pamiętać, że organizm kobiety różnie reaguje na leki – nie ma jednej najlepszej tabletki antykoncepcyjnej. Kluczowe jest badanie ginekologiczne i wywiad lekarski. Czasami przyjmowanie tabletek skutkuje powiększeniem piersi, innym razem wzrostem masy ciała. Zdarza się, że kobiety skarżą się na zmiany nastroju, bóle głowy, a czasami na nasilenie trądziku. Przy stałym stosowaniu antykoncepcji doustnej raz w roku należy wykonać badania wskazane przez ginekologa.
Implant antykoncepcyjny
Do mniej popularnych, jednak coraz częściej polecanych metod należy implant antykoncepcyjny. Swoim wyglądem przypomina zapałkę o 4 cm długości i 2 mm szerokości. Lekarz wszczepia go pod skórę, z implantu uwalnia się progestagen, który skutecznie zapobiega zajściu w ciążę. Wszczepienie przypomina bezbolesny zastrzyk. Implant działa przez 3 lata. Później zasoby hormonów zostają wyczerpane, dlatego należy go zastąpić nowym.
Implant kosztuje około 1000 zł. Mogą z niego korzystać osoby otyłe. Jest również alternatywą dla kobiet, które nie mogą stosować plastrów. Przed założeniem zalecana jest trzymiesięczna próba z wykorzystaniem innych hormonów gestagenowych. Jeśli organizm dobrze na niego zareaguje, odpowiedź na implant również będzie pozytywna. To długotrwała inwestycja, dlatego lepiej sprawdzić reakcję pacjentki, niż podjąć pochopną decyzję, a później walczyć z nietolerancją na któryś ze składników.
ZOBACZ TEŻ:
4 ZWIĄZKI CHEMICZNE, DZIĘKI KTÓRYM KOCHAMY
Zastrzyk antykoncepcyjny
Skutecznością i wygodą kuszą zastrzyki antykoncepcyjne. Są zdecydowanie tańsze od implantów (kosztują kilkadziesiąt złotych), ale działają zdecydowanie krócej (trzy miesiące). Podobnie jak implant, zastrzyk zawiera progestagen. Dzięki nieinwazyjnemu składowi zastrzyki mogą stosować kobiety, które z powodu innych schorzeń nie mogą zażywać tabletek antykoncepcyjnych. Zastrzyk jest szybki i bezbolesny.
Kobiety muszą pamiętać, że w przypadku nietolerancji organizmu po podania zastrzyku nie ma możliwości pozbycia się substancji zapobiegającej ciąży. Zastrzyk nie jest wskazany dla pań, które uskarżają się na choroby wątroby, sercowo-naczyniowe, a także mają zaburzenia krzepnięcia.
Połączenie zalet
Trzecia metoda to hormonalna wkładka domaciczna, która łączy zalety spirali i tabletek antykoncepcyjnych. Wkładka wyposażona jest w małą, plastikową ramkę w kształcie litery „T”. Na jej ramieniu znajduje się pojemniczek z hormonem, zaś do dolnego końca przymocowane są nitki. Lekarz wprowadza wkładkę przez pochwę do wnętrza macicy, dzięki temu hormon działa miejscowo na błonę śluzową, a nie – jak w przypadku tabletek antykoncepcyjnych – na cały organizm. Całość ma około trzy cm. Proces założenia wkładki przebiega bardzo szybko i bezboleśnie. Metoda działa przez około pięć lat, jednak można ją usunąć w każdej chwili. Wkładka nie jest przeznaczona dla pań mających anatomiczne wady macicy, a także cierpiących na choroby wątroby, sercowo-naczyniowe, nowotwory, stany zapalne i infekcje narządów płciowych.