Rynek pracy zmienia się z każdym nowym pokoleniem i ciągłym rozwojem technologii. Czasy, kiedy po studiach dostawało się pracę w wyuczonym zawodzie i w jednej firmie spędzało się całe swoje życie zawodowe bezpowrotnie się skończyły. Dzisiaj to pracodawca musi dbać o pracownika, który staje się wobec niego coraz mniej lojalny – wynika z raportu Deloitte „Millenial Survey – Winning over the next generation of leaders”.

Jacy są i czego oczekują?

Generacja Y, tzw. millenialsi, liczy 11 mln Polaków, co stanowi około połowę osób w wieku produkcyjnym. Najnowszy raport Deloitte wskazuje, że nie jest to lojalne pokolenie, a raczej szukające wyzwań i potrzebujące ciągłego rozwoju. Kiedy firma nie daje im takich możliwości, nie mają skrupułów, by zrezygnować z pracy. 44 proc. millenialsów deklaruje, że odejdzie z danej firmy w ciągu dwóch lat, a 2/3 są zdania, że do 2020 zmienią prace.

Firmy, które dostrzegły potrzeby rozwojowe pracowników wcześniej, są dziś na wygranej pozycji. W obliczu spadającego bezrobocia oraz rosnącego zapotrzebowania na specjalistów, konkurencja na rynku staje się coraz większa, szczególnie w branżach takich jak IT czy BPO/SSC, które określane są mianem „rynku kandydata”.

– Zdecydowałam się na pracę w sektorze usług dla biznesu, ponieważ  rozwija się on w Polsce bardzo dynamicznie, co oznacza, że nie będę musiał martwić się o pracę za kilka lat. Ważnym czynnikiem jest także sama specyfika pracy w firmie, gdzie docenia się samodzielność i inicjatywy pracowników. To ode mnie zależy, jakie kompetencje będę rozwijał poza swoim podstawowym zakresem obowiązków – mówi Mikołaj Winiarski, kierownik projektów finansowo–księgowych w Accenture Operations.

Jak wskazuje Deloitte osoby z pokolenia Y chcą mieć poczucie wpływu na działalność firmy i rozumieć to co się w niej dzieje. Oczekują, ze działania te będą zgodne z ich osobistymi wartościami. Prawie połowa nie podjęłaby się zadania, jeśli kłóciło by się ono z ich przekonaniami.

Nie samą pracą Millenials żyje

Millenialsi to także w dużej mierze idealiści. Zdecydowana większość (87 proc.) jest przekonana, że sukcesu w biznesie nie można mierzyć tylko czynnikami finansowymi. Co więcej, są zdania, że biznes może pozytywnie wpływać na społeczeństwo – pokazuje raport „Millenial Survey – Winning over the next generation of leaders”. Przedstawicieli generacji Y wysoko cenią również elastyczność. Aż 67 proc. przyznaje, że ma elastyczny czas pracy, a 43 proc. ma możliwość pracy z domu.

– Istotna jest dla mnie elastyczność w zakresie godzin pracy, którą zaczęłam doceniać dopiero niedawno, zmagając się z poranną „logistyką przedszkolną”. Niezależnie jednak czy jesteśmy rodzicem czy poświęcamy się innym pozazawodowym pasjom, ważna jest możliwość odpowiedniego planowania dnia – mówi Anna Kęsek, Menedżer ds. Zarządzania Projektami w Shell Business Operations Kraków.Zwracam uwagę także na kulturę organizacji, czyli wartości przez nią cenione, normy i wzorce oraz poczucie wspólnoty – dodaje.

„Ygreki” chcą się czuć dobrze w swojej pracy – zarówno pod względem rozwoju zawodowego, jak i życia prywatnego. Jak wskazuje najnowszy raport Deloitte work-life balance jest najważniejszym czynnikiem, na który zwracają uwagę millenialsi, wyłączając z badania wynagrodzenie.

– Po rozpoczęciu pracy pieniądze schodzą na drugi plan – jeśli praca mi się podoba i jest świetnie płatna, to nie może być lepiej. Ale jeśli mnie nie zadowala, to żadne pieniądze mnie w niej nie zatrzymają. Za to jeśli praca bardzo mi się podoba i szczerze każdego dnia mam ochotę do niej iść, to nawet jeśli gdzieś indziej zaoferują mi więcej, nie odejdę. Niezwykle ważni są ludzie tworzący firmę oraz atmosfera w zespole – Dominika Czekaj, Process Executive w dziale Accounts Payable Infosys BPO Poland.

Źródło: newseria.pl