Mindfulness, nazywany jest po polsku uważnością. Uważność znaczy tu nie mniej ni więcej jak świadome, nieosądzające kierowanie uwagi na bieżącą chwilę. Mówiąc jeszcze prościej, jest to kierowanie uwagi na to, co dzieje się “tu i teraz”.
Bycie “tu i teraz”, jest rzadkim dobrem, czasem łatwiej jest pojechać w podróż dookoła świata, niż tak naprawdę być w chwili obecnej. Bardzo często, każdy z nas (nie wyłączając piszącego:)) jest takim małym podróżnikiem w czasie. Jesteśmy myślami i emocjami w przeszłości, która już się wydarzyła, i której nie jesteśmy w stanie zmienić. Możemy też podróżować do przyszłości, której tak naprawdę nie ma i nie wiadomo czy będzie taka jak nasze oczekiwania. Nie ma nic złego w planowaniu, tak jak nie ma nic złego we wspomnieniach, gorzej gdy są to stany, w których przebywamy częściej niż w chwili obecnej. Jeśli jest tak, może być nam bardzo ciężko cieszyć się teraźniejszością i tymi małymi, zwykłymi rzeczami, które do nas przychodzą. Tak się składa, że tych małych rzeczy jest z definicji więcej niż wielkich epickich wydarzeń. Tracąc te małe rzeczy, tak naprawdę tracimy też dużą część życia.
Mindfulness – skąd się wziął?
Mindfulness wiele zaczerpnął z tradycji buddyjskiej, zarówno jeśli chodzi o stosowane techniki jak i sam pogląd. W tym kształcie jaki jest dzisiaj praktykowany i nauczany na Zachodzie, jest z definicji świecki. Mindfulness w swoim dzisiejszym kształcie bardzo dużo zawdzięcza profesorowi Jonowi Kabat-Zinnowi. Za jego sprawą w 1979 roku na Uniwersytecie Medycznym w Massachusetts pojawił się program redukcji stresu oparty na uważności. Początkowo grupą docelową programu byli pacjenci szpitala cierpiący z powodu stresu. Kolejne badania kliniczne poświęcone programowi pokazywały jego bardzo wysoką skuteczność w redukcji stresu oraz poprawie zdrowia. Dziś program MBSR oraz inne programy oparte o Mindfulness, zakotwiczyły się z powodzeniem w obszarze psychoterapii, edukacji, szpitalach, więzieniach, korporacjach oraz wielu innych miejscach.
Korzyści z praktyki Mindfulness
Słowo praktyka nie pojawia się tu przypadkiem. Badania pokazują, że wykonywanie każdej czynności w sposób ciągły ma potencjał, żeby zmienić nasz mózg. Dotyczy to zarówno takich rzeczy jak uczenie się nowych umiejętności, pomaganie innym jak i takich jak palenie papierosów, picie alkoholu, etc. Wszystko co robimy w sposób ciągły, w sposób stały – ma potencjał, żeby wyżłobić nowe ścieżki neuronalne w naszym mózgu. Praktyka uważności to właśnie żłobienie takich ścieżek, które mogą nam pomóc być bardziej tu i teraz z mniejszą ilością stresu. Żadna zmiana nie wydarzy się, jeżeli poznane metody i sposób przeżywania nie będzie ćwiczony na co dzień. Dobrą rzeczą jest to, że Mindfulness, możemy ćwiczyć praktycznie w każdej chwili to znaczy, że od momentu wstania do momentu zaśnięcia mamy tysiące minut na ćwiczenia. Badania pokazują, że czas poświęcony na praktykę uważności, może przynieść następujące efekty:
- Redukcja stresu – trening uważności może być skutecznym medium w redukcji stresu. Dzieje się to zarówno na poziomie biologicznym przez zauważalne zmniejszenie poziomu kortyzolu czy glikortykoidów, ale również na poziomie percepcji samego stresu.
- Osłabienie ruminacji – wszyscy mamy tendencję do łatwiejszego pamiętania o wydarzeniach negatywnych. Jest to całkowicie normalne z ewolucyjnego punktu widzenia, bo to właśnie pamięć o niebezpieczeństwach pozwalała nam przetrwać. Dzięki praktyce Mindfulness jesteśmy w stanie osłabić tę nawykową tendencję.
- Zwiększenie koncentracji – praktyka uważności polepsza pamięć, pomaga w koncentracji oraz kierowaniu uwagi na to czym aktualnie się zajmujemy. Współczesne warunki pracy, ciągły dostęp do elektroniki oraz bardzo dużej ilości informacji, wpływa w znacznym stopniu na umiejętność koncentracji oraz głębokiej, nieprzerwanej pracy.
- Poprawa działania układu immunologicznego – wiele badań wskazuje efektywność praktyk uważności w polepszeniu funkcjonowania układu immunologicznego. W przypadku chorób autoimmunologicznych – Mindfulness jest w stanie polepszyć stan psychiczny chorujących, co jest nie bez znaczenia, gdyż wiele chorób z tego obszaru, jest równie ciężkie dla ciała jak i ducha.
- Lepszy sen – stres i tysiące myśli, gdy leżysz śpiący mogą skutecznie opóźniać moment zaśnięcia i wpływać na długość snu głębokiego. Mindfulness daje możliwość nabrania większego dystansu do myśli oraz spoglądania na nie z pozycji obserwatora.
- Pomoc w zaburzeniach odżywania – praktyka Mindfulness, poprzez zwiększenie umiejętności pracy nad impulsami, może pomagać w problemach związanych z zaburzeniami odżywania, oraz tworzyć nowe bardziej adaptacyjne nawyki żywieniowe.
To tylko parę wybranych obszarów, pokazujących potwierdzone klinicznie efekty praktyki Mindfulness. Jeżeli temat interesuje Cię bardziej, na stronie American Mindfulness Research Association, możesz znaleźć informacje o setkach badań nad Mindfulness dotyczących jej korzyści oraz zastosowania na wielu różnych polach.
Mindfulness w codziennym życiu
No dobrze, ale jak to wszystko przekłada się na zdrowie Kowalskiego? Przez praktykowanie uważności możemy mieć większy dystans do samego siebie oraz naszych myśli. Tak naprawdę, na pewnym, głębokim poziomie, każdy z nas wie, że myśli nie są faktami. Nieco inaczej wygląda to w praktyce. Myśli mają bardzo duży potencjał do ciągnięcia nas w dół. Wystarczy jedna mała porażka, błąd, potem kolejny i już czujemy się gorsi, wybrakowani, nie-idealni. Bardzo często sami jesteśmy dla siebie dziesięć razy gorsi, niż byliby dla nas inni ludzie. W tym kontekście, praktyka Mindfulness uczy nie traktowania wszystkich myśli serio, odpuszczania sobie oraz bycia dla siebie po prostu lepszym. Bycie uważnym na co dzień to zwiększona możliwość wyboru na co kierujemy swój czas, uwagę oraz energię. Często każdy z nas funkcjonuje na swego rodzaju autoplilocie, robiąc rzeczy machinalnie. Bez uwagi. Bez radości. Czasem taki sposób działania może być nawet potrzebny i konieczny. Gorzej, gdy stał się on naszą drugą skórą i tak naprawdę nawykowe działanie nie jest już wyborem, ale swego rodzaju koniecznością.
Uważność to sztuka bycia oraz doświadczania, ciężko ją poznać przez intelektualną lekturę, tak więc jeśli masz taką chęć i możliwość – zapraszam do praktyki.