Polski system edukacji potrzebuje szybkich zmian prowadzących do zmniejszenia bezrobocia i niezadowolenia społecznego. W tym celu należy przyjąć nowe kierunki działania. „Nauka dla wiedzy” – jest głównym punktem tej strategii.
Jeśli chcemy zadbać o nasz rozwój, powinniśmy zacząć od wprowadzania zmian w kształtowaniu naszego sposobu myślenia. Jednym z kluczowych sposobów na to jest przemyślana i kompleksowa praca u podstaw, będąca wynikiem rozsądnej i zrównoważonej edukacji, która pomoże nam przybliżyć się do modelu bardziej rozwiniętych społeczeństw bazujących na szeroko rozumianej wiedzy.
Dlaczego „nauka dla wiedzy” jest tak ważna?
„Nauka dla wiedzy” odgrywa w Finlandii bardzo ważną rolę na każdym etapie edukacji młodych ludzi. Mając na celu budowanie społecznej odpowiedzialności, umiejętności krytycznego patrzenia na świat oraz przygotowania do życia i pracy w zglobalizowanym świecie, tego rodzaju strategia wydaje się być najlepszym rozwiązaniem dla przyszłych pokoleń.
Fińscy pedagodzy dysponują dużą autonomią w sposobie prowadzenia zajęć, przekazywania uczniom należytej wiedzy niekoniecznie tylko praktycznej, jak również w wychowywaniu przez budowanie ich systemu moralnego. To kształtuje fińską rzeczywistość, w której ograniczana jest nierówności społeczne, a ludzie kierują się podobnymi celami, do których łatwiej jest dojść wspólną pracą aniżeli w pojedynkę.
Profesor Linda Darling-Hammond przypomina, że nauczyciele w Finlandii wypracowują indywidualne podejście wobec uczniów – w końcu każdy człowiek ma inną osobowość, szybkość i sposób przyswajania wiedzy, czy zrozumienia danego zagadnienia.
Dzięki temu w Finlandii panuje duża różnorodność ekonomiczna i społeczna, kultura zaufania oraz szacunku wobec innych ludzi.
Pasi Sahlberg oraz inni fińscy eksperci edukacyjni zwracają również szczególną uwagę na unikanie sytuacji, w której giną więzi społeczne. Często jest to skutek zbyt konsumpcyjnego podejścia dożycia wynikającego z indywidualistycznego, konkurencyjnego, a w rezultacie egoistycznego nastawienia.
Dlatego fińscy nauczyciele mają za zadanie kształtować młode umysły w taki sposób, aby poza wskazywaniem najlepszej drogi prowadzącej do samodoskonalenia, uwzględniając ciągłą potrzebę rozwoju ekonomicznego, ukazywać również zalety wspólnego i zgodnego życia w społeczności.
Może warto zatem wprowadzić tego typu nauczanie w Polsce?
Skoro „Nauka dla wiedzy” zwiększa potrzebę i doskonalenia się i prowadzi do tego, buduje chęć współpracy z innymi ludźmi, zwiększa kreatywność (w tym ekonomiczną), uczula na życie w równowadze z przyrodą oraz pomaga w odnalezieniu swojego miejsca w „globalnej wiosce”, dlaczego nie przenieść tego modelu do systemu polskiej edukacji z korzyścią dla uczniów, nauczycieli, ale również dla gospodarki?
Pozostając na różnych etapach rozwoju i możliwości ekonomicznych, nie powinny korzystać z ujednoliconego systemu nauczania, gdyż w rezultacie prowadzi to do powstania nieprzewidzianych, często negatywnych społecznie sytuacji, np. w Polsce mamy tzw. „dziki kapitalizm”, który deprecjonuje wartość jednostki ludzkiej. Według raportu UE i UNDP, „Polska na tle pozostałych krajów Europy Środkowej jest najmniej zaangażowana w sprawy społecznej odpowiedzialności biznesu”.
Poniżej podaję kilka propozycji zmieniających strategię edukacyjną w Polsce:
Kadra – bazując na dobrych praktykach fińskich
- Stwórzmy pedagogom dogodne warunki do pracy (zwiększenie autonomii nauczycielskiej) i ciągłego rozwijania swoich nauczycielskich kompetencji (ciągłe szkolenia, również pod kątem analiz trendów ekonomicznych, potrzeb ludzkich, rynku pracy).
- Przywróćmy nauczycielom pełne prawa pedagogiczne, pozwólmy im wykonywać swoją pracę (o ile wynika ona z powołania), najlepiej jak potrafią, obierając własne sposoby przekazywania wiedzy z uwzględnieniem ogólnych wytycznych rządu.
- Warto jest przeznaczyć większy budżet na doskonalenie i dobór nauczycieli.
Wspólne cele = zwiększenie kreatywności
- Wzmacniajmy odpowiedzialność i świadomość społeczną, uczmy młodzież osiągania celów poprzez współpracę. Anglosaska strategia konkurowania gospodarczego rozluźnia więzi ludzkie zamiast je wzmacniać, co w rezultacie zwiększa społeczne niezadowolenie zniechęcając tym samym do kreatywności.
- Uczmy młodzież krytycznej oceny otoczenia, a nie nauki definicji i rozwiązywania testów zamiast egzaminów opisowych – to pozwoli im na rozwój intelektualny, odkrywanie swoich możliwości, co zaprocentuje rozwojem osobowościowym oraz większą konkurencyjnością na zewnątrz kraju.