Pluton jest ciałem niebieskim, które budzi wiele kontrowersji. Czemu odebrano mu status planety? A może jest to gwiazda? Czemu zdecydowano się wyprawić sondę właśnie na Plutona? Pierwsze jego zdjęcie wykonano w 1930 r., ale badaczom z Ziemi to nie wystarcza.

Sonda New Horizons została wysłana ponad 31,9 jednostek astronomicznych od Ziemi (około 4 772 000 000 km), aby sfotografować karłowatą planetę, jaką jest Pluton. Teleskop Hubble’a pozwolił na zrobienie zdjęć zdecydowanie dokładniejszych od tych, którymi dysponowali astronomowie z lat 30’, ale są one nadal bardzo zamazane. New Horizons, która krąży po niebie od 19 stycznia 2006 r., zrobiła zdjęcia, na których Pluton jest bardzo wyraźny i zdradza wiele na swój temat! Ma około 2400 km średnicy, a więc jest większy od Eris, innej planetoidy z pasa Kuipera, którą do tej pory uważano za większą od Plutona.

Wygląda także na to, że Pluton ma czapy polarne złożone z lodu metanowego, który można znaleźć na dnie ziemskich oceanów, na przykład Pacyfiku. Na powierzchni tej szkarłatnej planety znajdziemy też formację skalną w kształcie ogona wielorybiego. Obiektywowi New Horizons nie umknął Charon, księżyc Plutona, który okazał się mieć urwisko większe niż Wielki Kanion Kolorado, a także wiele kraterów uderzeniowych.

Największym problemem jest jednak przesył danych – Ziemia, uzbrojona w anteny formatu 70 metrów umieszczonych w trzech lokalizacjach nadmorskich, odbiera dane wysyłane przez New Horizons z prędkością około 1.5 kb/s. To oznacza, że jedno zdjęcie jest przesyłane przez około godzinę! Pluton objawia się więc ziemianom bardzo powoli i nadal okryty jest woalem tajemnicy.