W Polsce w branży IT brakuje około 30 tysięcy specjalistów. Choć oferta edukacyjna polskich uczelni w ostatnich latach bardzo się rozwinęła, to liczba absolwentów kierunków IT jest niewystarczająca, aby zapełnić lukę kadrową – wynika z raportu Fundacji Pro Progressio. Konieczna jest szersza współpraca świata nauki z biznesem i dostosowywanie programów nauczania do potrzeb rynku.

Postawmy na IT

Sektor IT w Polsce jest obecnie jednym z najszybciej rozwijających się sektorów w porównaniu z innymi dziedzinami gospodarki. Eksperci szacują, że na rynku brakuje około 30 tysięcy osób o profilach informatycznych, które mogłyby natychmiast znaleźć pracę.

Z raportu Fundacji Pro Progressio wynika, że w związku z deficytem specjalistów już w tym roku do projektów typu IT Contracting firmy będą poszukiwać pracowników poza granicami Polski. Podobny problem jest w całej Unii Europejskiej, gdzie do 2020 roku brakować będzie około 1 mln specjalistów.

Największe braki na rynku są wśród specjalizacji związanych z programowaniem. Języki programowania są różne i obecnie wiele serwisów internetowych poszukują ekspertów. Gdybyśmy postawili w najbliższych latach na rozwój kierunków programistycznych czy związanych z big data, to bylibyśmy w stanie znacznie szybciej załatać dziurę braków kompetencji i kadr na rynku informatycznym.

Brakuje nam absolwentów kierunków IT

Braki kadrowe są wyzwaniem dla uczelni wyższych. Choć oferta edukacyjna w zakresie IT w ostatnich latach znacznie się rozwinęła, to liczba absolwentów wchodzących na rynek pracy jest niewystarczająca.

W Polsce jest 121 uczelni, które mają w swoim profilu nauczania kierunki informatyczne. Na pierwszym roku studiów ostatnio było 26 tysięcy studentów. Sama ta liczba jest niewystarczająca pod kątem zapewnienia kadr na polskim rynku informatycznym.

Dostępność kierunków informatycznych jest kluczowa w walce z kadrowymi deficytami. Może też stanowić atut tych miast, w których działają uczelnie prowadzące specjalizacje z tego zakresu. Programy studiów dostosowane do potrzeb współczesnej gospodarki i lokalnego rynku pracy mogą zwiększyć atrakcyjność inwestycyjną danego regionu.

Gdzie szukać atrakcyjnych kierunków?

Większość kierunków informatycznych znajduje się w dużych miastach, przede wszystkim w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy Trójmieście. Tam też jest duża różnorodność kierunków nauczania i specjalizacji informatycznych. Z raportu Fundacji wynika, że najwięcej studentów kierunków informatycznych przyjęto w 2015 roku w województwie mazowieckim (5,5 tys.) oraz wielkopolskim (3,8 tys.). Wśród uczelni prym wiodą Politechnika Wrocławska (1,3 tys.) i Politechnika Warszawska (około 1 tys.).

W mniejszych miejscowościach również zdarzają się bardzo ciekawe kierunki nauczania i specjalizacje. Ostatnio na kierunkach IT pojawia się big data. To bardzo nośny temat, a w Polsce jest raptem pięć uczelni, które kształcą tylko w tym obszarze. Ale, co ciekawe, jedna z nich znajduje się w Częstochowie.

Nauka potrzebuje biznesu, a biznes nauki…

Coraz częściej kierunki informatyczne prowadzone są w językach obcych. Według raportu Pro Progressio taką formę nauczania oferują 33 uczelnie w 17 miastach. Przeważa język angielski, tylko Wrocław i Opole oferują nauczanie informatyki po niemiecku, a według ekspertów to właśnie ten język jest coraz bardziej pożądany przez potencjalnych pracodawców.

Aby poradzić sobie z brakami kadrowymi, konieczna jest szersza współpraca nauki ze światem biznesu. W 69 polskich uczelniach prowadzących kierunki informatyczne odnotowano współpracę z ponad 100 firmami branży IT. Do firm, które współpracują z największą liczbą uczelni, należą Microsoft i Cisco (ponad 30 uczelni) oraz IBM i Oracle (po 8 uczelni). Współpraca opiera się przede wszystkim na programie staży i praktyk czy praktykach zawodowych. Niektóre przedsiębiorstwa wyposażyły laboratoria na kilku politechnikach.

Biznesowi zależy na praktycznych umiejętnościach kadr, a nie na teorii, której studenci są uczeni. Przedstawiciele firm IT podkreślają, że uczelnie kładą zbyt duży nacisk na teoretyczny wymiar nauczania, brakuje praktycznego, algorytmicznego i matematycznego podejścia, które jest wymagane przez firmy informatyczne.

Źródło: newseria.pl