To będzie przełomowy wrzesień dla polskich dzieci. Nauka programowania, rozwijanie kreatywności oraz stawianie na wiedzę praktyczną – te elementy znalazły się w nowej podstawie programowej. Dlaczego zdecydowano się na zmiany? Odpowiedzią jest popularność nowych technologii oraz prognozy wobec przyszłego rynku pracy.

Potrzebę zmian dostrzegają również inne europejskie kraje, które są w trakcie lub po usprawnieniu systemu edukacji. Najmocniej na reformę w oparciu o nowe technologie postawiły kraje skandynawskie na czele z Danią oraz Wielką Brytanią, które dzięki swoim działaniom na rzecz kształcenia technologii informacyjnych i kodowania są wzorem dla innych… w tym dla Polski. Dane z Raportu Światowego Forum Ekonomicznego z 2016 roku pokazują, że aż 65 proc. dzieci rozpoczynających naukę w tym roku będzie zatrudniona w zawodach, które jeszcze nawet nie istnieją. Dlatego polski system edukacji próbuje dostosować się do przyszłego rynku pracy wprowadzając nowe przedmioty przygotowujące dzieci do zawodów przyszłości. Pierwsze elementy reformy wejdą w życie już we wrześniu. Główną zmianą jest nacisk na naukę programowania już od najmłodszych lat. Dlaczego postawiono akurat na kodowanie? – Programowanie już niedługo będzie najbardziej pożądaną umiejętnością w CV. Wszystko dzięki temu, że podstawą nauki  kodowania jest myślenie komputacyjne, czyli umiejętność rozwiązywania otwartych i złożonych problemów. Nawet jeżeli dziecko nie pozostanie przy branży IT to będzie posiadało nie tylko konkretne umiejętności, ale również postawy i nawyki związane m. in. z kreatywnością i współpracą w grupie przydatne także w innych branżach – tłumaczy Andrzej Peć, pedagog oraz metodolog polskiej firmy technologicznej Funtronic. Jakie jeszcze zmiany wprowadzi do polskich szkół reforma edukacji?

Po pierwsze – kreatywność

Jednym z głównych celów nowej podstawy programowej jest rozwijanie kreatywności wśród najmłodszych. Dotychczasowy system edukacji, który opierał się na przygotowaniu do testów podsumowujących dany etap edukacji, nie pozwalał na doskonalenie alternatywnego toku myślenia u dzieci. Wszystko bowiem było podporządkowane kluczom odpowiedzi i schematom. Zmniejszenie liczby testów okresowych to pierwsze z metod umożliwiających nauczycielom kreatywne przeprowadzanie zajęć.

W szukaniu alternatywnych rozwiązań, polskim dzieciom ma pomóc wprowadzenie obowiązkowej nauki programowania. – Kodowanie rozwinie w dzieciach umiejętności myślenia logicznego i analitycznego – mówi Andrzej Peć. – Odpowiednio zorganizowane lekcje wypracują wśród najmłodszych najpotrzebniejsze strategie  działań, takie jak zlokalizowanie problemu, analiza błędu, znalezienie rozwiązania i sprawdzenie efektywności wprowadzonych zmian. Jednak, co najważniejsze, aby sprawnie rozpocząć naukę programowania, nie potrzebujemy ani komputera, ani tabletu – dodaje ekspert firmy Funtronic.

Po drugie – doradztwo

Zmiany systemu edukacji mają pozwolić uczniom na wybranie najlepszej ścieżki edukacyjnej oraz zawodowej w przyszłości. Począwszy od VII klasy szkoły podstawowej będą odbywały się obowiązkowe zajęcia z doradztwa zawodowego, które ułatwią dzieciom ich kolejne wybory, m.in. podjęcie decyzji o dalszej nauce na poziomie ponadpodstawowym i wyborze placówki edukacyjnej. Same zajęcia powinny być tak zorganizowane, aby młodzi ludzie mogli obrać kierunek swojej przyszłej kariery edukacyjno-zawodowej na podstawie posiadanych predyspozycji i umiejętności. Andrzej Peć, zwraca również uwagę na współpracę z rodzicami – Pedagog prowadzący doradztwo zawodowe powinien również być w kontakcie z opiekunami swoich podopiecznych. W wielu przypadkach to właśnie opinie i aprobata rodziny są kluczowe w kontekście wyboru miejsca dalszej edukacji ich pociech.

Po trzecie – praktyka

Reforma edukacji ma na celu przygotowanie dzieci do wykorzystania zdobytej wiedzy w praktyce. Stąd też nauczyciele dostaną większą swobodę w przygotowywaniu scenariuszy lekcji, a w połączeniu z mniejszą presją na osiągany wynik, pozwoli im to na prowadzenie praktycznych zajęć. – Reforma edukacji w polskich szkołach powinna przygotowywać najmłodszych do zawodów związanych z branżą nowych technologii, które są przyszłością nie tylko polskiego, ale światowego rynku pracy – mówi Piotr Treszczotko, wiceprezes firmy Funtronic. – Placówki oświatowe, biblioteki oraz inne ośrodki edukacyjne powinny w większym stopniu wykorzystywać nowinki technologiczne. Dzisiaj nauczyciele mogą przeprowadzić ciekawą, merytoryczną lekcję z wykorzystaniem zabawy za pomocą tablicy czy podłogi interaktywnej, która wymaga od najmłodszych również aktywności fizycznej. Dlatego powinno wyciągać się dzieci zza tabletów i komputerów oraz proponować im aktywną formę nauki – podsumowuje Treszczotko.

Wykorzystanie wiedzy w praktyce to zarówno edukacja naukowa, jak i społeczna. Umiejętność pracy w grupie, asertywność oraz sprawność fizyczna są w edukacji, szczególnie wczesnoszkolnej, równie ważne co znajomość tabliczki mnożenia czy podstawowych zasad języka polskiego. Nowa podstawa programowa przygotowuje młodych ludzi do pracy projektowej, nastawionej na określone cele. Szkoła podstawowa będzie kształtować głównie tzw. umiejętności miękkie, które przydadzą się najmłodszym w późniejszej karierze edukacyjno-zawodowej. Natomiast wiedza praktyczna, dostosowywana do konkretnych zawodów będzie przekazywana w szkołach branżowych, które zastąpią szkoły zawodowe.

Niewątpliwie reforma edukacji jest tematem ważnym, ponieważ jej efekty będziemy dostrzegać jeszcze przez kilkadziesiąt lat. Z założenia, dostosowanie uczniów do przyszłego rynku pracy jest słuszne. Jednakże w historii polskiej edukacji jeszcze nie było systemu, który rozwiązywałby wszystkie problemy społeczeństwa. Czy tym razem uda się odnaleźć złoty środek?