Kajetan Obarski, animator w Kiszkiloszki, fotograf w Niedobrze, twórca portalu Obszary, impresario i członek muzycznego tandemu Die Ügly Playboys, ponury egzystencjalista w Obarski z offu.
Sam o sobie mówi: “Z zawodu człowiek. Hobbistycznie pieśniarz, mizantrop. Szkoły wybierał marne, więc się nie chlubi jak dziecko szczęścia. Podróżował auto-stopem i kradł czereśnie. Uprawiał wolną miłość i winorośl, ale przytył i poszedł na odwyk. Wciąż młody i z nadzieją.” Wejdźcie do jego niesamowitego świata, z którego nie wyjdziecie tymi samymi ludźmi.
Ciągle trzymasz klucz do mieszkania pod wycieraczką?
A nie. Nie kuszę losu. Mój adres został upubliczniony w holenderskim rejestrze działalności gospodarczych. Teraz każdy może grzecznie zapukać, a ja mogę grzecznie udawać, że mnie nie ma.
Obawiasz się nieproszonych gości?
Wszyscy goście są nieproszeni.
Patrząc na Twój poniższy gif, wolę nie pytać, dlaczego nie lubisz mieć gości…
Wybierzmy się chociaż na wirtualną wycieczkę po Twoim mieszkaniu… Gdzie najchętniej spędzasz w nim wolne chwile?
Każdą wolną chwilę poświęcam działaniom kreatywnym. Jakiekolwiek by one nie były, stają się swoistą promocją mojej twórczości, co z kolei przysparza mi sporadycznie zleceń płatnych. Konkludując, nieprzerwanie pracuję. Aby jednak odpowiedzieć jakoś na Twoje pytanie… Tam dom Twój, gdzie kanapa Twoja. Dążę do tego by w niedalekiej przyszłości udręczać się pracą wyłącznie z poziomu rzeczonego mebla. Nie wychodzić po pieniądze za próg własnego mieszkania (a nawet salonu), to jest coś co mnie bardzo podnieca. Zapewniam jednak, że to nie opętańcza chęć zysku napędza mój motorek. Ja po prostu bardzo lubię swoją kanapę.
Wierzymy, że Twoja wygląda lepiej niż ta poniżej.
Masz jakieś obrazy, grafiki, zdjęcia na ścianach?
W młodości obklejałem co popadnie wydłubanymi z czasopism oczami. Pisałem po meblach. W artystycznym szale wylewałem farby. Dziś jestem posiadaczem ścian nieskażonych choćby gwózdkiem, a ich biel rozświetla ponurość moich poranków.
Co lubisz czytać? Jakie masz książki na półkach?
Z mojej półki wstydu łypie na mnie kilkanaście pozycji, w tym wyśmienity “Film, Art, Sztuka Filmowa” oraz napoczęte “Wymiary śmierci”. Obecnie przypominam sobie “Upadek” Camusa, czyli kolejny poradnik rozwoju i samorealizacji. Edukacja przede wszystkim.