Wolontariat zagraniczny to okazja do zdobycia cennego doświadczenia oraz możliwość bezinteresownej pomocy najbardziej potrzebującym. To także sposób na przeżycie niezapomnianej przygody oraz poznanie obcej kultury. O tym, jak wygląda wolontariat zagraniczny opowiada Katarzyna Kucharska, prezes Fundacji Wolontariat i Podróże.
Jaką popularnością cieszą się wolontariaty zagraniczne w Polsce i innych krajach Europy?
Obserwujemy duże zainteresowanie wyjazdami na zagraniczne wolontariaty. Wiele osób o nie pyta i dowiaduje się o warunki takiego wyjazdu. Interesują się nie tylko osoby młode, lecz także ludzie o ugruntowanej pozycji zawodowej, którzy chcą wykorzystać swoje doświadczenie, by pomagać innym. Tego typu wyjazdy są bardzo popularne w krajach Zachodu, gdzie doświadczenie z pracy wolontaryjnej jest wręcz oczekiwane przez przyszłego pracodawcę, czy uniwersytet, na który młody człowiek pragnie się dostać. Doświadczenie zdobyte na wolontariacie zagranicznym świadczy nie tylko o prospołecznej postawie kandydata, ale także o jego szerokich horyzontach, ciekawości świata, otwartości na inne kultury i znajomości tych kultur. W powiedzeniu, że „podróże kształcą” nie ma przesady – a im dalsze, tym lepiej. W międzynarodowym środowisku pracy poszukuje się dzisiaj ludzi o nastawieniu globalnym, którzy poradzą sobie w wielokulturowym otoczeniu. To są główne powody, moim zdaniem, skąd bierze się popularność międzynarodowych wolontariatów na Zachodzie. Do nas ten trend również dociera.
Wolontariuszka w obozie słoni w Tajlandii
Istnieje też niestety minus związany z takimi wyjazdami, którym są koszty. Często otrzymuję maile z zapytaniem, dlaczego wolontariusz musi je sam ponosić. Niektórym wydaje się to nie w porządku. Jednak prawa ekonomii są nieubłagane – nie da się za darmo zorganizować i przeprowadzić takiego wolontariatu, a odbiorów pomocy nie stać na ich opłacenie. Wracając do wyzwań – osobiście widzę potrzebę zachęcania ludzi do takich wyjazdów pomimo kosztów, bo korzyści i wrażenia z takiej podróży są bezcenne.