Maksymilian Sleziak, produkt manager w Ageno.plminiCRM.pl

Jak wspominasz swoje czasy szkolne i studenckie?

Maksymilian ŚleziakMam bardzo miłe wspomnienia, choć zdarzały się też wyjątki, jak to zazwyczaj bywa, gdy człowiek myśli o szkole. Ale z perspektywy czasu to był fajny okres w moim życiu, możliwość poznania ciekawych ludzi, dzielenia się swoimi pasjami, a jeszcze wcześniej odkrywania tych pasji. Najbardziej owocny był czas studiów, wtedy ma się już ugruntowane pojęcie o tym, że się jest w czymś dobrym i chce się podążać w tym kierunku.

Jak powinna wyglądać nowoczesna edukacja? Czego powinna uczyć szkoła?
To, co powiem, nie będzie z pewnością niczym odkrywczym, ale nowoczesna szkoła powinna przede wszystkim uczyć praktycznego podejścia do życia, zawodu, pracy. W szkołach wciąż wymaga się wiedzy ogólnej – wszystkiego po trochu na każdy temat, która z biegiem lat do niczego się nie przydaje. Sami sobie to uświadamiamy, gdy np. w gronie znajomych padnie jakieś pytanie z danego przedmiotu – wówczas większość jest pewna, że o tym uczyli w szkole, ale odpowiedzi na pytanie nie zna. Nie twierdzę, oczywiście, że wiedza ogólna jest nieprzydatna, jest i to bardzo. Trzeba mieć choćby podstawową wiedzę z zakresu poszczególnych przedmiotów w szkole, ale zafiksowywanie się tylko na wiedzy ogólnej skutkuje np. tym, że młodzież licealna w większości nie wie, jaki kierunek studiów ma obrać. Szkoła i nowoczesna edukacja muszą w pierwszej kolejności rozbudzać w młodych ludziach zainteresowania, pasje do danych dziedzin, tylko wtedy możemy liczyć na to, że ci sami młodzi ludzie staną się w przyszłości specjalistami w swojej branży.

Jak z perspektywy czasu oceniasz efekt swojej edukacji szkolnej i akademickiej?
Myślę, że przyniosła zamierzony efekt, skoro jestem tu, gdzie jestem, realizuję się zawodowo zgodnie z obranym kierunków studiów. Sądzę, że najlepszym efektem całej mojej edukacji szkolnej, a zwłaszcza akademickiej było zaszczepienie we mnie ochoty do ciągłego kształcenia, chęci poznawania nowych rzeczy, poszerzania swoich horyzontów.

Gdyby był możliwy powrót do przeszłości, zdecydowałbyś się na ukierunkowanie swojej drogi rozwoju w inny sposób?
Nie, miałem to szczęście, że świadomie dokonałem wyboru kierunku studiów. Pomógł mi on w osobistym rozwoju zawodowym i potwierdził, że chcę robić w przyszłości to, co sobie zaplanowałem. Co nie wyklucza, oczywiście, tego, że nadal mam ochotę na to, aby się dokształcać. To już momentami nawet nie ochota, ale i konieczność, ponieważ branża, w której pracuje, jest niezwykle dynamiczna i wymaga od nas ciągłego samokształcenia. Ale to też jest właśnie wynik owocnych studiów – że pozostawiają w człowieku ochotę na to, aby ciągle się kształcić.

Co możesz polecić osobom, które chcą się rozwijać nawet po studiach?
Mogę im tylko przyklasnąć. Inaczej się nie da. Bez tego w moim przypadku nie powdał by miniCRM.pl – który tworzyliśmy ze wspólnikiem po studiach.

Jeśli tylko mają możliwości czasowe i finansowe, powinni zawsze w siebie inwestować. Zresztą nie trzeba od razu się zapisywać na kolejne studia czy kursy, samokształcenie może być czasami bardziej owocne niż taka oficjalna ścieżka edukacyjna. Warto też inspirować się innymi ludźmi, czerpać od nich pomysły i motywację. A jeśli starcza nam sił i zapału, no i mamy naprawdę dobry pomysł na siebie, to najlepszym pomysłem jest założenie własnego biznesu. Nie ma nic lepszego w życiu zawodowym, niż praca na swój własny rachunek, kreatywne podejmowanie nowych wyzwań i realizowanie pomysłów.