Poniższa lista została stworzona na podstawie opowieści szczęśliwców, którzy w ostatniej chwili wyrwali się z objęć śmierci. Znajdą się tu również informacje, które zawdzięczamy dokonaniom medycyny. Ten artykuł pozwoli Ci bez strachu spojrzeć w oczy kostuchy i zrozumieć, co dzieje się z naszym ciałem, gdy nadchodzi koniec.

Gdy umierasz naturalnie

Śmierć naturalna przychodzi niespiesznie. Na kilka tygodni przed zgonem człowiek może widzieć bliskich zmarłych, a nawet rozmawiać z nimi tak, jakby nadal byli wśród nas. Kilka dni przed ostatecznością umierający traci apetyt, chudnie, słabnie, jest notorycznie senny, jego twarz jest bledsza, rysy wyostrzają się, a kończyny stają się sine. Spada także ciśnienie i temperatura ciała. Kilka godzin przed zgonem oddech staje się płytszy i częstszy lub nieregularny i ciężki. Słabną zmysły i człowiek przestaje rozumieć, co się wokół niego dzieje. Ostatecznie serce przestaje bić i ustaje oddech, ale mózg umiera dopiero po czterech minutach.

Gdy spadasz z dużej wysokości

Badania wykazują, że 75 proc. ofiar upadku umiera w ciągu kilku sekund lub minut. Przyczyny śmierci mogą być różne, ponieważ zależą od rodzaju podłoża, na który się upada oraz od tego jaka cześć ciała dozna największych obrażeń. Przykładowo, skok z most Golden Gate w San Francisco, z wys. 75 m, kończy się uderzeniem w taflę wody z prędkością 120 km/h. Skutkuje on natychmiastową śmiercią, spowodowaną pęknięciem serca, odmą, stłuczeniem płuc, połamanymi żebrami czy uszkodzeniem naczyń krwionośnych. Osoby, które przeżyły opowiadają o poczuciu spowolnienia upływu czasu, co uzasadnia powiedzenie o „życiu przelatującym przed oczami”.

Gdy łapie Cię zawał

Standardowy zawał mięśnia sercowego nie jest tak efektowny, jak przyzwyczaiły nas do tego sceny filmowe. Zachodzi powoli jest lekko uciążliwy. Ból w klatce piersiowej może być długotrwały lub pojawiać się i znikać. Objawami są również: płytki oddech, zimne poty, mdłości, ból pleców, brzucha, ramion, gardła czy szczęki. Osoby, które przeżyły zawał raportują, że wydawało im się, że cierpią na niestrawność lub są przemęczeni. Ofiary śmiertelne umierają przez arytmię – po 10 sekundach następuje utrata przytomności, a kilka minut później zgon.

Gdy się wykrwawiasz

Czas całkowitego wykrwawienia się zależy od źródła krwotoku. Najszybciej, bo tylko kilka sekund, człowiek wykrwawia się, gdy następuje oderwanie aorty, np. w wyniku wypadku samochodowego. W innych przypadkach wykrwawienie się może trwać nawet do kilku godzin. Po upływie pierwszego 1,5 litra oddech przyspiesza, ofiara czuje się zdenerwowana, spragniona i osłabiona. 2 litry straty to dezorientacja i zawroty głowy, aż do utraty świadomości. W zależności od obrażeń pacjenci raportują odczucie strachu lub uspokojenia.

Gdy się zatrujesz

W 1977 r. w Oklahomie zaczęto aplikować ofiarom truciznę do krwiobiegu. Miała to być bardziej humanitarna metoda niż krzesło elektryczne. Najpierw wstrzykiwano środek znieczulający, następnie substancję zatrzymującą oddychanie i na końcu chlorek potasu, który zatrzymywał pracę serca. Śmiertelny koktajl jednak nie zawsze działał odpowiednio szybko – z relacji świadków wynika, że skazańcy miewali drgawki, próbowali też podnieść się i usiąść.

Gdy pochłaniają Cię płomienie

Spalenie to śmierć przez mękę. W pierwszej kolejności wypalają się włosy. Płomienie i dym uniemożliwiają oddychanie, parząc gardło i drogi oddechowe. Całe ciało wije się z bólu przez poparzenia i natychmiastowy stan zapalny. Im większe poparzenie, tym mniejsze czucie, ale różnica jest pozorna. Boli i tak. Dla poparzonych największym wyzwaniem jest proces leczenia, ale najczęściej umierają oni z powodu obecności trujących gazów w organizmie – tlenku, dwutlenku węgla, które powodują ból głowy, senność i utratę świadomości.

Gdy toniesz

Przypadki utonięć wskazują, że bycie dobrym pływakiem nie ma znaczenia. Człowiek, który nie może złapać oddechu panikuje, jego ciało się usztywnia, ręce nieskutecznie próbują utrzymać się na powierzchni. Ten proces trwa od 20 do 60 sekund. Po tym czasie zaczyna się wdychanie wody, kaszel, duszenie. Z opowieści odratowanych wiemy, że woda wypełniająca drogi oddechowe powoduje rozdzierający, palący ból w klatce piersiowej, po czym następuje ukojenie i uczucie spokoju.

Gdy razi Cię prąd

Najwięcej ofiar porażenia prądem umiera z powodu arytmii serca, która prowadzi do zatrzymania akcji serca i utraty przytomności. Skrajnym przypadkiem jest kontakt z prądem o dużym natężeniu – np. na krześle elektrycznym, które ma przepuszczać prąd przez mózg i serce, powodując szybką, bezbolesną śmierć. Jednak czaszka stanowi mocną izolację i ofiary krzesła giną wskutek porażenia mięśni oddechowych i przegrzania mózgu.

Gdy zawiśniesz

Samobójcy nieraz decydują się na śmierć przez powieszenie. Jeśli lina zaciska się na krtani w niefortunny sposób, uduszenie może trwać nawet kilka minut. Po wprowadzeniu zakazu publicznych egzekucji w 1868 r. w Wielkiej Brytanii, zawodowi kaci opracowali szybszą metodę dla wisielców. Stosowali dłuższy sznur, dostosowując prędkość upadku do ciężaru ofiary tak, aby umierała przez złamanie karku. Niestety ta metoda nie zawsze gwarantowała sukces, niektórzy mimo wszystko umierali dusząc się lub przez… dekapitację.

Gdy tracisz głowę

Dekapitacja gilotyną to jedna z najszybszych metod na ścięcie, ale najbardziej przerażającym jej momentem jest fakt, że po przecięciu rdzenia kręgowego świadomość nie znika od razu. W 1991 r. badania na szczurach wykazały, że zanim mózg zużyje tlen z krwi głowy mija 2,7 sekundy. W przypadku człowieka ma to być aż… 7 sekund!

Źródło: 

http://www.focus.pl/czlowiek/jak-umiera-czowiek-4262

http://www.fokus.tv/news/oznaki-umierania-co-sie-dzieje-z-czlowiekiem-przed-smiercia/1201