Badania dotyczące kreatywności przeprowadzone przez agencję LEWIS pokazały, że 80 proc. osób uważa się za bardziej zajętych niż pięć lat temu. Wszechobecny hałas oraz zwiększająca się liczba bodźców rozpraszających uwagę powodują, że spada nasza zdolność do generowania nowych pomysłów i innowacyjnych rozwiązań.
Zapytaliśmy 235 osób – czym jest dla nich kreatywność. Poniżej prezentujemy uzyskane odpowiedzi.
Na początek informacje dotyczące samych ankietowanych. W przebadanej grupie znalazło się 66% kobiet, z których 48% stanowiły kobiety w wieku między 25 a 34 rokiem życia. Jedna trzecia badanych miała 35-44 lat, podczas gdy kolejną największą grupę stanowiły osoby w wieku 18-24 lat (9,5%). Respondenci pochodzili ze Stanów Zjednoczonych (25,5%), Wielkiej Brytanii i Irlandii (14,5%), Niemiec (14,5%) oraz Holandii (12,7%). Wśród badanych pojawiły się także osoby z Włoch, Francji, Belgii, Portugalii, Singapuru, Hiszpanii, Polski, Indii, Chin, a także z Australii.
Czy jeden dobry pomysł może diametralnie zmienić Twoją sytuację w pracy?
Zdecydowana większość, niemal trzy czwarte (73%) badanych uważa, że dobry pomysł może mieć duży wpływ na rozwój kariery. Dodając do tego kolejne 25% ankietowanych, którzy mówią że nowa idea może nieznacznie zmienić ich obecną sytuację w pracy, otrzymujemy niemal pełną zgodność. Tylko marginalny ułamek badanych (1%) twierdzi, że dobry pomysł w żaden sposób nie wpłynie na ich życie zawodowe.
Niezależnie od tego, czy wymyślisz nowy start-up czy zautomatyzujesz raportowanie – nowatorski pomysł może wznieść cię na kolejne szczeble kariery.
W jakiej scenerii powstają najlepsze pomysły?
Dobre pomysły nie powstają w pracy. Zdecydowana większość – 85% ankietowanych – stwierdziło, że nowe idee pojawiały się u nich poza miejscem pracy. Co więcej, ponad połowa z nich (51%) uznała, że „wpadali na pomysły” w momencie, gdy w ogóle o nich nie myśleli. Oznacza to, że pójście na spacer albo niewinne odejście od biurka by zaparzyć kawę, może zaowocować nagłym przypływem inspiracji. Dodatkowo, dwie trzecie badanych uznało, że najlepsze koncepcje rodzą się w odosobnieniu. Ale już najmłodsza badana grupa (osoby 18-24 roku życia) przyznała, że wpadają na najlepsze pomysły przebywając w towarzystwie innych osób (60% generacji Z).
Tylko 12% osób przyznaje, że jest w stanie zmusić się do wymyślenia czegoś kreatywnego. Wyniki różnią się jednak wśród najmłodszej grupy, w której 36% wskazuje, że potrafi dostarczać pomysły na żądanie. Biorąc pod rozwagę te dane warto mieć pewność, że na kolejnym brainstormie przedstawiciele generacji Z będą silnie reprezentowani.
Czy kreatywności można się nauczyć?
Siedem na dziesięć osób uważa, że kreatywności można się nauczyć. Jednocześnie, 85% osób wierzy, że są na świecie tzw. „twórcze osoby” – czyli te posiadające wrodzony dar, dzięki któremu sypią nowymi pomysłami, jak z rękawa. W swojej najnowszej książce Too Fast To Think, Chris Lewis stawia tezę, że w każdym jest potencjał, aby stać się jeszcze bardziej pomysłowym.
W jaki sposób powstają pomysły?
Rodzący się pomysł, najlepiej sobie zwizualizować – tak myśli 73% badanych. Nie ma w tym nic zaskakującego – wiele badań potwierdza, że dwie trzecie światowej populacji to wzrokowcy, którzy widzą słowa jako serię obrazów. 12% pomysłów ma swój początek w dźwięku, a 14% w dotyku – chodzi tutaj o możliwość „poczucia” konceptu, zanim jeszcze zostanie on stworzony. Dwie trzecie osób stwierdza, że często doznają nagłego olśnienia we śnie. Nawet jeśli pomysł został w nim przedstawiony w zupełnie inny sposób!