Nasze dzieci nie muszą być pokoleniem ekranów. Nowe technologie to już nie tylko komputery, tablety czy telefony, które nie mają pozytywnego wpływu na wyniki w nauce dzieci, a co gorsza – powodują, że najmłodsi prowadzą siedzący tryb życia, czego efektem jest m.in. nadwaga. Postęp w rozwoju ICT (technologii informacyjno-komunikacyjnych) sprawił, że dostępne są już interaktywne urządzenia, które utrwalają szkolną wiedzę oraz wymagają od uczniów podjęcia wysiłku fizycznego.

Wielu rodziców jest uprzedzonych do angażowania komputerów czy tabletów w celu edukacji ich dzieci. Sam Steve Jobs, jak powiedział w wywiadzie dla New York Times’a, ograniczał dzieciom czas, który mogą spędzać „przed ekranami”. Dzisiejsi rodzice dzieci w wieku szkolnym wychowali się w czasach, gdy książki stanowiły główne źródło wiedzy. Sprzęty, w których obsłudze lepsze są ich dzieci, budzą niepokój i wątpliwości, czy faktycznie mogą pozytywnie wpływać na efekty w nauce najmłodszych. Jak pokazuje raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) „Students, computer and learning: making the connection”, obawy rodziców są uzasadnione. Z badań OECD wynika, że 75 proc. uczniów, którzy używali komputerów na lekcjach, nie odniosło spektakularnych efektów w nauce. Ci, którzy nie mieli do nich dostępu, uzyskali lepsze wyniki. Jak te wyniki odwołują się do polskiej rzeczywistości?

Nowe technologie w polskich szkołach

Na szczęście w niewielu polskich szkołach komputery wykorzystywane są bezpośrednio podczas lekcji. W większości spowodowane jest to dużym budżetem, jaki należy przeznaczyć na ich zakup w takiej ilości, aby każdy z uczniów mógł z niego korzystać.

Rozwój nowych technologii jest jednak na tyle szybki, że dostosowuje się do potrzeb rynku i na szczęście w Polsce są już dostępne rozwiązania dedykowane rozwojowi dzieci – zarówno umysłowemu, jak i ruchowemu. Jedne pomagają nauczycielom w prowadzeniu lekcji, inne wspierają i utrwalają wiedzę uczniów poprzez ruch i zabawę. W które tak naprawdę warto inwestować? „Nie wszystkie urządzenia cyfrowe sprawdzają się dobrze w edukacji dzieci. Raport OECD potwierdza, że samo inwestowanie w komputery w szkole nie daje żadnych mierzalnych efektów dydaktycznych. Inne urządzenia, takie jak tablice multimedialne, mają ograniczenia w codziennym stosowaniu w szkole.

Naukowcy potwierdzają, że szczególnie w pracy z młodszymi dziećmi, proste przesuwanie obiektów palcem po ekranie skutkuje tzw. płytkim przetwarzaniem informacji, ponieważ w bardzo małym stopniu angażuje ruch ręki dziecka. 

Alternatywną pomocą edukacyjną, która w dużym stopniu angażuje ruch uczniów, rozwijając ich umiejętności motoryczne i umysłowe, jest Magiczny Dywan, czyli podłoga interaktywna. Co więcej, urządzenie umożliwia tworzenie różnorodnych scenariuszy gier edukacyjnych, a przy tym jest łatwe w obsłudze – mówi Janusz Wardak, wicedyrektor prywatnej szkoły Żagle w Warszawie, która jest wyposażona w Magiczny Dywan Funtronic.

Interaktywna podłoga integruje i walczy z nadwagą

Podłogi interaktywne to nie tylko pomoc w nauce. Do ich obsługi wymagany jest ruch, którego tak bardzo polskim dzieciom brakuje. Z danych Instytutu Żywności i Żywienia wynika, że ponad 22 proc. polskich uczniów szkół podstawowych ma nadwagę lub otyłość. Co gorsze – polscy nastolatkowie tyją najszybciej w Europie. Głównymi sprawcami są zła dieta i siedzący tryb życia. Na ten drugi ma wpływ właśnie interaktywna podłoga, ponieważ poniekąd „zmusza” dzieci do chodzenia, skakania czy biegania.

„Coraz więcej polskich placówek edukacyjnych dostrzega korzyści, jakie daje możliwość wykorzystywania podłogi interaktywnej i chętnie inwestuje w tego typu pomoce multimedialne. Podłoga interaktywna Magiczny Dywan zawiera gry i zabawy, które inspirują i wymuszają ruch. Dzieci bawiące się na Magicznym Dywanie, aby pograć w grę czy rozwiązać quiz, muszą wykonać ruchy – skakać, machać czy biegać. To prawdziwa edukacja przez zabawę i ruch, którego tak bardzo brakuje polskim nastolatkom.” – mówi Piotr Treszczotko, wiceprezes zarządu firmy Funtronic, polskiego producenta i dystrybutora podłogi interaktywnej Magiczny Dywan.

Nauka przez ruch i zabawę

Co więcej, zabawa i edukacja za pomocą podłogi multimedialnej integruje uczniów. Sprawia, że dzieci mają poczucie przynależności do grupy, dlatego warto zachęcać je do współpracy nie tylko podczas lekcji. Rówieśnicy wspólnie doświadczają wirtualnej rzeczywistości, ale w świecie realnym. „Podłoga interaktywna to świetny pretekst do wspólnych zabaw podczas przerw międzylekcyjnych czy w trakcie oczekiwania na rodziców w świetlicy szkolnej. To bardzo prosty i skuteczny zabieg edukacyjny – poprzez ruch i wspólną zabawę, dzieci uczą się kształtować relacje społeczne, a przy okazji powtarzają i utrwalają szkolny materiał. Przy wyborze podłogi multimedialnej warto zwrócić uwagę na to, aby była całkowicie bezpieczna dla najmłodszych, czyli żeby nie zawierała wystających elementów i potencjalnie niebezpiecznych luster. Ważne jest także oprogramowanie – zwróćmy uwagę, jakie dokładnie pakiety i gry edukacyjne zawiera takie urządzenie” – dodaje Piotr Treszczotko z Funtronic.

Rodzice muszą zdać sobie sprawę, że ich dzieci to zupełnie inne pokolenie, które nie zna świata funkcjonującego bez technologicznych rozwiązań. Należy jednak umiejętnie wybierać urządzenia, z których korzystają najmłodsi i nie bać się zaawansowanych technologii, które mają realny, pozytywny wpływ na ich rozwój.